Przywódcy G7 ostrzegają, że nigdy nie uznają granic Rosja „próbowała zmienić przez agresję militarną”

Ministrowie spraw zagranicznych z wiodących gospodarek Grupy Siedmiu (G7) zobowiązali się, że nigdy nie uznają granic, które Rosja „przerysowała i „próbowała zmienić przez agresję militarną”.
„Nigdy nie uznamy granic, które Rosja próbowała zmienić przez agresję militarną, i będziemy podtrzymywać nasze zaangażowanie we wspieranie suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy, w tym Krymu i wszystkich państw” – powiedzieli ministrowie spraw zagranicznych G7 w oświadczeniu po trzech dni rozmów w północnych Niemczech.
G7, w skład którego wchodzą Wielka Brytania, Kanada, Francja, Niemcy, Włochy, Japonia i Stany Zjednoczone, powtórzyło, że terytoria zajęte przez siły rosyjskie muszą zostać zwrócone Ukrainie.
Zobowiązali się rozszerzyć sankcje na sektory, od których Rosja jest zależna, i nadal dostarczać Ukrainie broń, aby pomóc jej w walce z rosyjską inwazją.
„Potwierdzamy naszą determinację do dalszego zwiększania presji gospodarczej i politycznej na Rosję, kontynuując działanie w jedności” – powiedzieli w swoim oświadczeniu.
Do ministrów dołączyli w kurorcie Wangels ich odpowiednicy z Ukrainy i Mołdawii, a także szef unijnej dyplomacji Josep Borrell.
Kraje G7 wezwały również Chiny, by nie pomagały Rosji w obliczu światowego kryzysu żywnościowego i energetycznego, który szczególnie zagraża najbiedniejszym krajom.
Ostrzegali, że wojna na Ukrainie podsyca światowy kryzys żywnościowy i energetyczny oraz że potrzebne są pilne działania w celu odblokowania zapasów zboża, którym Rosja uniemożliwia opuszczenie Ukrainy.
G7 wezwała Chiny do „zaprzestania angażowania się w manipulację informacją, dezinformacji i innych środków legitymizacji rosyjskiej wojny agresji przeciwko Ukrainie” i nie pomagania Rosji, w tym poprzez podważanie międzynarodowych sankcji lub uzasadnianie działań Moskwy na Ukrainie.
Pekin powinien wspierać suwerenność i niezależność Ukrainy, a nie „pomagać Rosji w jej agresywnej wojnie”, powiedzieli.
Niemiecka minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock, która była gospodarzem spotkania czołowych dyplomatów G7, powiedziała, że wojna stała się „kryzysem globalnym”.

Ostrzegła, że nawet 50 milionów ludzi, szczególnie w Afryce i na Bliskim Wschodzie, stanie w obliczu głodu w nadchodzących miesiącach, jeśli nie zostaną znalezione sposoby na przełamanie rosyjskiej blokady eksportu zboża z Ukrainy.
„Wojna agresji w Rosji wywołała jeden z najpoważniejszych kryzysów żywnościowych i energetycznych w najnowszej historii, który teraz zagraża najsłabszym na całym świecie” – powiedziała grupa.
„Jesteśmy zdeterminowani, aby przyspieszyć skoordynowaną wielostronną reakcję, aby zachować globalne bezpieczeństwo żywnościowe i wspierać naszych najbardziej wrażliwych partnerów w tym zakresie”.